Ile razy próbowaliśmy coś w swoim życiu zmienić? Z pewnością dobrze znamy to uczucie, kiedy znów się nie udaje: utrzymać diety, codziennie ćwiczyć, zrezygnować z alkoholu, papierosów, myśleć tylko pozytywnie, oszczędzać, kłaść się spać przed północą, regularnie odpoczywać od pracy i obowiązków… Ta lista mogłaby być dłuższa. Ale nie ma co zatrzymywać się nad tym, co jest nie tak. Skupmy się na tym, w jaki sposób sobie pomóc, by z dobrym efektem zmieniać swoje życie na lepsze. Na stałe. I nie ma tutaj cudotwórstwa, nie ma dopingujących okrzyków: „jesteś zwycięzcą!” – jest za to pełne zrozumienie swojej natury, potrzeb i szacunek do siebie takiej, jaką jestem/takiego jakim jestem.
-
-
Jak odróżnić odpuszczanie w zaufaniu od rezygnacji
Planowanie siebie i swoich przyszłych działań to w gruncie rzeczy konieczność, jeśli zależy nam na własnym rozwoju. Dopiero kiedy wiemy czego chcemy, otwieramy sobie drogę do efektywnej pracy nad konkretnym celem. W ten sposób uruchamiamy również prawo przyciągania, dzięki któremu „niemożliwe” urzeczywistnia się na naszych oczach i staje się częścią naszej historii. Precyzyjne określanie własnych pragnień bardzo pomaga. Co jednak wtedy, kiedy rzeczy zaczynają dziać się nie po naszej myśli, albo sprawy zwyczajnie stoją w miejscu? Czy naprawdę zyskujemy walcząc zaciekle o to swoje wymarzone, wymyślone? A może warto zaufać temu co się dzieje, rozpoznać w konflikcie coś więcej niż tylko przeszkodę do zwalczenia? Odpuszczanie w zaufaniu nie ma nic wspólnego z wywieszaniem białej flagi. To raczej dowód na to, że jesteśmy gotowi przyjąć więcej niż mieści nam się w głowie. Nikt z zewnątrz nie może ocenić czy podjęta przez nas decyzja…
-
Kiedy słyszymy „nie”.
Czasem dzieje się tak, że świat mówi nam „nie”. Coś tracimy, albo nie dostajemy tego, na co mieliśmy nadzieję. W naszej głowie już powstawały plany, a tu nagle okazuje się, że nasza rzeczywistość będzie wyglądała inaczej. I wiecie co? Grunt to się nie bać. I pamiętać, że na pytanie „dlaczego?” jest tylko jedna dobra odpowiedź: bo czeka nas coś lepszego.
-
Dziewięcioletni cykl a odnajdywanie harmonii w życiu.
Niedawno, czytając artykuł dotyczący numerologii chińskiej trafiłam na wzmiankę o dziewięcioletnim cyklu życia. Postanowiłam przyjrzeć się temu bliżej i tak trafiłam na książkę Zbigniewa Królickiego Feng Shui nieba i ziemi. Znalazłam w niej informacje, które pomogły mi lepiej zrozumieć dlaczego jednego roku pewne sprawy przychodzą łatwiej, a innego muszę się bardziej natrudzić, żeby osiągnąć podobny cel. Postanowiłam zgłębić ten temat i szukając w różnych źródłach, dowiedziałam się o istnieniu, a także znaczeniu nowego roku numerologicznego, który rozpoczyna się w pierwszy wrześniowy nów księżyca, a siła jego wibracji nasila się z nowym rokiem astronomicznym jak również z dniem naszych urodzin.