Chcę w tym wpisie podzielić się swoimi książkowymi odkryciami. Właściwie wszystkie tytuły trafiły na moją półkę w ciągu ostatniego roku, w którym powieści poszły trochę w odstawkę na rzecz literatury o tematyce, która wcześniej nie bardzo mnie zajmowała. Na szczęście człowiek dojrzewa i jeśli idzie to w parze z rozwojem osobistym, spektrum jego zainteresowań – w sposób głęboko sensowny – powiększa się 🙂 W moim przypadku chodzi głównie o trzy sprawy: zdrowie, kobiecość i prowadzenie domu.
-
-
Słoneczny dzień w Parku Zamkowym w Pszczynie.
W zeszłą niedzielę zrobiłam sobie wycieczkę w niedalekie strony. Był to bardzo trafiony pomysł z uwagi na śliczną pogodę i właśnie kwitnące azalie, których w Pszczynie jest mnóstwo. Poza tym, świeżo po zwiedzaniu wiedeńskich parków i ogrodów, mogłam stwierdzić, że pszczyński zamek i przyległy do niego park od tych standardów zbytnio nie odbiegają!
-
Dziewięcioletni cykl a odnajdywanie harmonii w życiu.
Niedawno, czytając artykuł dotyczący numerologii chińskiej trafiłam na wzmiankę o dziewięcioletnim cyklu życia. Postanowiłam przyjrzeć się temu bliżej i tak trafiłam na książkę Zbigniewa Królickiego Feng Shui nieba i ziemi. Znalazłam w niej informacje, które pomogły mi lepiej zrozumieć dlaczego jednego roku pewne sprawy przychodzą łatwiej, a innego muszę się bardziej natrudzić, żeby osiągnąć podobny cel. Postanowiłam zgłębić ten temat i szukając w różnych źródłach, dowiedziałam się o istnieniu, a także znaczeniu nowego roku numerologicznego, który rozpoczyna się w pierwszy wrześniowy nów księżyca, a siła jego wibracji nasila się z nowym rokiem astronomicznym jak również z dniem naszych urodzin.
-
Vienna i moje kolejne osobiste pamiątki stamtąd.
Spoglądam w jedną stronę: ta ulica do złudzenia przypomina ul. Kościuszki w Katowicach, a z tej strony – zabudowa jak w Bielsku-Białej i nawet góry w tle… Spacerując po Wiedniu niejednokrotnie odnosiłam wrażenie, że przestrzeń bawi się ze mną przywodząc na myśl dobrze znane miejsca. Właściwie tylko w obliczu monumentalnych gmachów wzniesionych wzdłuż słynnego Ringu nie miałam wątpliwości, gdzie się znajduję.
-
Vienna – moje osobiste pamiątki z podróży.
Wiedeń. Nie zapałałam do tego miasta miłością od pierwszego wejrzenia (w moim sercu niezmiennie Budapeszt